piątek, 5 lutego 2010

Giełda w dół

W końcu możemy zauważyć jakieś ruchy na giełdzie, bo ostatnio już długi czas wiało nudą. Największe spółki sporo straciły w ostatnich dniach. Myślę, że powoli można zacząć przygotowywać fundusze na zakupy. Niestety przez panującą pogodę większość firm budowlanych wstrzymało prowadzone prace a w związku z tym pewnie będą miały kiepską sprzedaż w I kwartale. Chyba, że mrozy szybko odpuszczą i w ciągu miesiąca uda się odrobić straty.
Sięgając pamięcią do poprzedniego roku możemy sobie przypomnieć, że właśnie w tym okresie (luty) przypadał maksymalny dołek, po którym nastąpiło dynamiczne odbicie. Komu w tym okresie udało się kupić akcje większych spółek w ciągu pół roku mógł się cieszyć nawet pięciokrotnym zyskiem. W tym roku pewnie aż takiego spadku nie będzie. Wszyscy liczą coraz bardziej, że na rynkach finansowych, rynkach pracy i ogólnie w gospodarce nastąpi w końcu ożywienie.
Niestety tym razem przyglądam się z boku, bo wszystkie moje fundusze poszły na inne cele. Ale pewnie jakbym coś miał to trochę bym dziś wrzucił na giełdę. Zobaczymy co będzie dalej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz